Tradycja dzielenia się opłatkiem ze zwierzętami hodowlanymi wciąż żywa!
Tradycja dzielenia się opłatkiem ze zwierzętami hodowlanymi i leśnymi sięga aż XVI wieku. W różnych regionach Polski można nadal spotkać rozmaite odmiany i symbolikę tego wyjątkowego zwyczaju.
W wigilijną noc gospodarz obdarowywał opłatkiem zwierzęta hodowlane i domowe. Opłatek miał je strzec przed zarazą i chorobami. Podając pokarmy z kawałkami opłatka, dziękowano np. koniom za ciężką pracę, krowy proszono o mleko, a kurom podawano z opłatkiem groch, aby dobrze się niosły. Dzięki niemu miały też przemówić ludzkim głosem (nie wolno było ich jednak podsłuchiwać).
Opłatki dla zwierząt hodowlanych miały charakterystyczne kolory: np. żółty jest przeznaczony dla dla krów (z dodatkiem ruty – dzięki niemu ich mleko ma być zdrowe, tłuste i żółte), a czerwony dla koni (czerwień ma gwarantować zdrowie i siłę oraz chronić przed złymi urokami).
Aktualnie w kościołach znaleźć można specjalny, kolorowy opłatek dla zwierząt – np. opłatek zielony dla jaroszy (zwierząt roślinożernych) i opłatek pomarańczowy dla zwierząt spożywających mięso. Tradycja dzielenia się opłatkiem w wieczór wigilijny – bliska jest także właścicielom zwierząt domowych np.: psów albo kotów. Według weterynarzy, jeśli zwierzę nie posiada alergii pokarmowych – odrobina opłatka nie powinna mu zaszkodzić.